Na Pomorzu powstaje konkurencja Energylandii. Potwornie wielki park rozrywki
Pomorze Zachodnie przygotowuje się na prawdziwą rewolucję w branży rozrywki. Po latach budowy Hossoland w Brojcach pod Gryficami szykuje się do otwarcia jako największy park rozrywki w północnej Polsce.

Pierwotnie park miał otworzyć swoje bramy 31 maja, jednak w ostatniej chwili inwestor ogłosił przesunięcie terminu. Z przykrością informujemy, że planowana data otwarcia Parku Rozrywki Hossoland została przesunięta. Ostateczną datę otwarcia podamy na początku czerwca - brzmi oficjalny komunikat. To już nie pierwsza taka sytuacja - początkowo park miał ruszyć jeszcze wiosną ubiegłego roku, ale obszerny zakres robót budowlanych i bardzo wymagające realizacje projektowe wymusiły przesunięcie terminu.
To może być frustrujące. Jednak gdy spojrzymy na skalę przedsięwzięcia i ambicje inwestorów staje się jasne, że warto poczekać na dopracowany produkt niż otrzymać beta wersję parku.
Czytaj też:
Cztery krainy, które mają zawojować serca odwiedzających

Hossoland został zaprojektowany jako tematyczny park podzielony na cztery unikalne krainy, z których każda ma oferować kompletnie inne doświadczenie. Miasto Syrenki to rybacka kraina, która ma przyciągnąć swoim nadmorskim klimatem. Królestwo Baltambrya wprowadzi gości w świat bursztynowych legend i baśni. Kraina Wikingów obiecuje przygody w stylu nordyckich wojowników, podczas gdy Smocza Dolina Kopalni ma dostarczyć dawkę fantastycznej przygody z mitycznymi bestiami.
Motywem przewodnim całego parku są bałtyckie legendy i baśnie, co czyni go unikalnym na skalę europejską. To nie jest kolejna kopia amerykańskich wzorców - Hossoland ma być głęboko zakorzeniony w lokalnej kulturze, jednocześnie oferując światowej klasy rozrywkę.
Atrakcje, które mają wprawić w osłupienie

Na 40-hektarowej działce powstanie prawdziwe imperium rozrywki. Na starcie park będzie oferował około 50 atrakcji, w tym cztery rollercoastery. Wśród tych planowanych znajdą się wirujące filiżanki, rollercoaster Syrenka, kolejka podwieszana, rollercoaster Wiking, dwupoziomowa karuzela i bujający galeon.
Dla najmłodszych przygotowano przejażdżki na kucykach, minisamochodziki, małą karuzelę oraz wodne safari i bitwę armatką. Inwestor zapowiada także monumentalne figury wikingów i rycerzy, tematyczne statki i budowle w oryginalnym stylu. Dodatkowo planowane są widowiskowe fontanny multimedialne.
Gastronomia na miarę XXI wieku

Hossoland ma oferować nie tylko rozrywkę, ale także kulinarną podróż po świecie. Na terenie parku znajdzie się sześć dużych restauracji i wiele mniejszych punktów gastronomicznych. Wicrperezes zarządu firmy, Karen Hovsepyan, zapowiada: Oferujemy dania inspirowane kuchniami z różnych stron świata: od regionalnych smaków, przez klasyczne burgery, po kuchnię egzotyczną. Na start będzie można skosztować lodów, kebaba, dań z wędzarni ryb czy pizzy - czyli klasycznych parkowych smaków, ale zapewne w nowoczesnym wydaniu.
Cennik, który może zaskoczyć

Normalny bilet wstępu w wysokim sezonie kosztuje 169 złotych. W sezonie niskim cena spada do 149 złotych. Dzieci o wzroście do 85 cm wchodzą za darmo, ale niestety nie zaplanowano biletów ulgowych dla pozostałych nieletnich. To cennik porównywalny, a nawet nieco niższy od Energylandii, co może być argumentem dla rodzin planujących wakacyjne wypady.
Strategiczne położenie i międzynarodowe ambicje
Park powstaje w strategicznej lokalizacji - niedaleko popularnych bałtyckich kurortów, ale też w zasięgu niemieckich turystów. Anna Olszonowicz z firmy Hosso podkreśla, że głównymi klientami mogą być mieszkańcy Berlina i okolic: Dla nich Hossoland będzie najbliższym parkiem rozrywki. Do nas będą mieli drogę krótszą o ponad godzinę niż do niemieckiego Hansa-Parku

Hossoland to dopiero początek większej wizji. W następnym kroku ma zostać oddany do użytku duży park wodny, a w dalszych latach dobudowane zostaną kolejne krainy tematyczne. To oznacza, że mamy do czynienia z długoterminowym projektem, który ma ewoluować i rozrastać się przez lata.
Hrayr Hovsepyan, prezes Grupy Hosso, jest przekonany o wpływie inwestycji: Jesteśmy przekonani, że ta inwestycja wywrze znaczący wpływ na rynek usług turystycznych w północno-zachodniej Polsce oraz we wschodnich regionach Niemiec
Konkurencja dla Energylandii czy uzupełnienie polskiej oferty?

Hossoland już teraz nazywany jest konkurencją dla słynnej Energylandii w Zatorze. Południowa Energylandia, zajmująca około 74 hektary i oferująca kilkanaście kolejek górskich, przez lata była bezkonkurencyjna na polskim rynku. Teraz północ Polski dostanie swoją alternatywę, co może oznaczać początek prawdziwej rewolucji w krajowej branży rozrywki.
Mimo opóźnień Hossoland zapowiada się jako jeden z najważniejszych projektów turystycznych w Polsce ostatnich lat. Kombinacja lokalnej tematyki z międzynarodowymi standardami rozrywki, strategiczne położenie i ambitne plany rozwoju czynią z niego potencjalnego game-changera na mapie europejskich parków rozrywki. Kiedy wreszcie otworzy swoje bramy - a stanie się to zapewne w ciągu najbliższych miesięcy - może okazać się, że polskie wybrzeże zyskało atrakcję, która rzeczywiście może konkurować z najlepszymi światowymi destynacjami rozrywki. Miejmy nadzieję, że końcowa wersja Hossolandu nie zawiedzie oczekiwań i stanie się dumą polskiej branży rozrywkowej.